Społeczeństwo obywatelskie (jakże kiedyś niektóre środowiska zobrzydziły to określenie) rozwija się w Polsce coraz bardziej. Oto Stowarzyszenie Twoja Sprawa, które gromadzi 30-40- letnich japiszonów, jakby to kiedyś nazwano, walczy o porządek w przestrzeni publicznej. O to, co wisi na billboardach, jakie oglądamy reklamy, co eksponują witryny sklepów. Teraz walczą, by w kioskach z gazetami na wierzchu nie eksponować pornografii. A robi to największy chyba ciągle dystrybutor prasy, należący jeszcze w części do Skarbu Państwa, „Ruch”. Jak rozumiem – nie chodzi im o walkę z pornografią, tylko z eksponowaniem jej w publicznych, dostępnych dla dzieci miejscach. Z czym, jako tata kilkuletnich chłopaków, którzy chodzą po ulicach i uczą się świata, w pełni zgadzam.
Jak to robią? Najpierw wysłali kilkaset maili do „Ruchu”. Na swojej stronie internetowej pokazali jak wyglądają kioski z pornosami. Złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Kilka dni temu zaczęli skupować akcje giełdowej spółki. Teraz jako akcjonariusze na WZA (Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy) będą mogli wywierać nacisk na firmę. Na skutek ich akcji, sprawą ekspozycji świerszczyków zajęła się policja.
Bardzo podoba mi się sam pomysł na organizowanie takich konsumenckich akcji. Pamiętam jak kiedyś zorganizowano nacisk na operatora jednej z sieci komórkowych, by zrezygnowali z wieszania billboardów reklamujących telefony z jakimiś pseudobożonarodzeniowymi akcentami. Billboardy zniknęły. Pamiętam też, jak kibice Lecha Poznań zagrozili bojkotem piwa „Lech” jeśli jego producent wycofa się ze sponsorowania klubu. Nie wycofał się. Okazuje się, że jako konsumenci możemy mieć wpływ na działalność nawet wielkich koncernów.
Internet daje szansę na to, by takie akcje organizować szybko, sprawnie i skutecznie. Zajrzyjcie na stronę www.twojasprawa.org.pl. Ciekaw jestem, co o tym sądzicie i czy macie jakieś inne pomysły na wpływanie na to, co się dzieje dookoła nas. A może macie jakieś własne doświadczenia?
