Aktywność obywatelska jest cnotą. Cnotą mało pielęgnowaną przez ostatnie 20 lat. Wszyscy przyłożyliśmy się do tego, że określenie „partyjny” źle się kojarzy a „polityczny” to niemal tyle co „interesowny”. Owszem, nie wzięło się to z niczego. I obywatele nie bardzo się garnęli do obywatelskości i politycy z wszystkich stron robili wiele, by zobrzydzić nam partyjny spór. A dziennikarzy podsycali tylko te złe nastroje i wspierali złe obyczaje. Oczywiście – nie wszyscy politycy, nie wszyscy dziennikarze i nie wszyscy obywatele.
Czy teraz coś się zmieni? Zobaczymy. Pierwszą jaskółkę widzę. Od trzech dni dostaję masę sms-ów z informacją o tworzącym się Ruchu 10 Kwietnia. Ma to być rodzaj forum obywatelskiego. Ciekaw jestem, co z tego wyniknie. W jego tworzenie zaangażowało się kilka instytucji i środowisk: Kobiety dla Rzeczpospolitej (www.parytety.pl), Fundacja Republikańska, Instytut Jagielloński, Ośrodek Myśli Politycznej, Teologia Polityczna. Dzisiaj o 17 zbierają się pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie, by zapalić świeczki ofiarom, które zginęły pod Smoleńskiem i podpisać apel do władz o powołanie międzynarodowej komisji badającej przyczyny .
Życzę organizatorom, by udało się stworzyć coś trwałego. Jako dziennikarz – zwłaszcza trakcie kampanii wyborczej – nie powinienem się angażować w tego typu inicjatywy, ale uważam, że są jak najbardziej potrzebne. Spodziewam się zresztą, że zagościmy Ruch 10 Kwietnia w Salonie24. Jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy obywatelskie, także te zakładane przez inne środowiska. Bo Salon24.pl to medium obywateli.
Czy Waszym zdaniem takie inicjatywy są potrzebne? Jeśli wśród Was są osoby tworzące Ruch 10 Kwietnia – napiszcie coś więcej. A może wiecie coś o jakichś innych pomysłach?
