Igor Janke Igor Janke
4669
BLOG

Obama do Warszawy, Salon24 do Waszyngtonu

Igor Janke Igor Janke Polityka Obserwuj notkę 103

Od dwóch tygodni dyskutujemy tutaj o przyszłości relacji polsko-amerykańskich. Z tej okazji spędziłem kilka dni w Waszyngtonie, gdzie jako przedstawiciel Salon24 zostałem m.in. zaproszony do Białego Domu.

Czy możemy z Amerykanami na nowo ułożyć się na poważnie? Eksperci uważają, że jest coś na rzeczy, część blogerów jest sceptycznie nastawiona.  Chciałbym zwrócić jednak uwagę na następujące fakty. Prezydent USA przyjeżdża do Warszawy na dwa dni. Nie wpada tu tylko na chwilę, spędzi w Warszawie sporo czasu, co jest znaczącym sygnałem. Wcześniej poświęcił polskiemu prezydentowi w Waszyntonie dwie godziny, co jest też ponadstandardowe (nie wracajmy zresztą do tamtej nieudanej wizyty).

Rozmaici Amerykanie, z którymi mam okazję ostatnimi czasy rozmawiać przekonują, że obecna administracja zdała sobie sprawę, że nie może sobie odpuścić Środkowej Europy. Z różnych powodów jest dla niej jednak istotna. W tym tygodniu w Warszawie rozpocznie działalność biuro bardzo ważnego amerykańskiego think-tanku German Marshall Fund. Na otwarcie przyjeżdża sam Craig Kennedy, szef GMF. Warszawskim biurem pokieruje politolog wagi ciężkiej Andrew Michta. Na otwarciu w Warszawie będą i polski prezydent i szef MSZ, wielu ekspertów z  Europy i USA. Odbędzie się całodniowa międzynarodowa sesja poświęcona stosunkom transatlantyckim i polskiej w niej roli. Będę miał przyjemność prowadzić tam jedną z dyskusji.

Kilkanaście dni później odbędzie się Wrocław Global Forum, dwudniowa międzynarodowa konferencja poświęcona także m.in. stosunkom transatlantyckim, na która zjedzie się wiele bardzo znanych postaci, polityków, ekspertów m.in.  senator John McCain. Imprezę współorganizuje inny wielki amerykański think-tank Atlantic Council. A patronem medialnym będzie Salon24. Poprowadzę tam debatę o nowych mediach i demokracji.

Nie jest chyba przypadkiem tak duże zainteresowanie amerykańskich instytucji Polską. I dodam, że plany otwarcia GMF i organizacja Wrocław Global Forum rozpoczęły się zanim okazało się, że mamy szanse stać się łupkową potęgą.

Ale oczywiście amerykańskie inwestycje w odwierty nie są bez znaczenia. Piszę te słowa z Waszyngtonu, gdzie mam okazję rozmawiać z różnymi ludźmi. Dziś popołudniu będę w Atlantic Council (między innymi porozmawiać o współpracy z Salon24) i Senacie, by spotkać się z pewnym ważnym  politykiem (wkrótce więcej o tym).

W piątek po południu natomiast – jako przedstawiciel Salon24 razem z dziennikarzem londyńskiego Times i korespondentką francuskiego Le Figaro – miałem godzinną konferencję z pięcioma doradcami prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zaproszono nas w związku z przyjazdem Obamy do Europy. Le Figaro, The Times i Salon24. Uważam, że całkiem niezły skład, nieprawda?:) 

W Roosevelt Room tuż obok Gabinetu owalnego rozmawiali z nami: JOHN BRENNAN, główny doradca prezydenta ds. walki z terroryzmem,  BEN RHODES - wiceszef Rady Bezpieczeństwa Narodowego, LIZ SHERWOOD-RANDALL, szef ds. europejskich w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, TONY BLINKEN, doradca  wiceprezydenta ds bezpieczeństwa narodowego,  DENIS McDONOUGH – zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta.

Rozmowa w dużej mierze dotyczyła sytuacji w Afganistanie, Libii, Izraelu i Palestynie. Ale rozmawialiśmy tez o Polsce i Rosji. I o tym parę słów.

Liz Sherwood-Randall zapowiedziała, ze w Warszawie zostanie ogłoszona jakaś wspólna inicjatywa dotycząca Białorusi. Nie chciała jeszcze zdradzić co to będzie. Bardzo dużą wagę Amerykanie przykładają do tego, byśmy włączyli się w proces dzielenia się doświadczeniami budowania demokracji z krajami Afryki Północnej. Dla nich ważne było to, ze do Tunezji poleciał Wałęsa, że w Benghazi drugim na świecie politykiem dużej rangi, który się tam pojawił  po John McCainie był Radosław Sikorski. Odłóżmy na chwilę nasze krajowe sympatie polityczne. Dla Demokratów ważne jest, że był tam Republikanin McCain, bo są sprawy poza sporami wewnętrznymi. Warto, byśmy się od nich tego uczyli.

McDonough przekonywał mnie, że projekt tarczy antyrakietowej NATO będzie kontynuowany i ma pokryć w przyszłości całą Europę. Czy jakieś instalacje będą w Polsce – tego nie wiadomo na razie. Obama ma  tym rozmawiać podczas swej podróży na spotkaniu z Miedwiediem.

Dopytywałem, jak po czasie oceniają reset z Rosją. Twierdził, że był to dobry krok, że przyniósł im dobre rezultaty, bo dzięki temu mogli m.in. wykorzystywać przestrzeń powietrzną nad Rosja i terytorium Rosji do transportu materiałów do Afganistanu. Rosja jest też im potrzebna w sprawie Korei i Iranu. To były oficjalne wypowiedzi, ale mam wrażenie, że ten reset ma się ku końcowi. Zdaje się po jakimś czasie każdy amerykański rząd dochodzi do wniosku, że jednak z Rosjanami na miękko to się dużo nie ma. Obama miał jednak  do nich konkretny interes. I coś tam dla siebie ugrał. Ale szybko trafił na opór. Miejmy nadzieję, że zrozumie jednak, że zrozumie prędzej czy później lekcję Ronalda Reagana. (Swoja drogą w sklepach z pamiątkami w Waszyngtonie obok koszulek z Obamą, mozna już kupić koszulki z twarzą Reagana i napisem: „czy już za mną tęsknisz?”)

Kwestie bezpieczeństwa będą jednym z trzech głównym tematów rozmów. Nasi rozmówcy kilka razy powtarzali, że Amerykanie chcą zapewnić nas o tym, w jak poważnie traktują 5. punkt traktatu waszyngtońskiego, że ich obecność militarna w Polsce będzie się zwiększać. – Prezydent dał nam jasne wskazówki. Nie ma starych sojuszników i nowych sojuszników. Są tylko sojusznicy. Są tylko członkowie sojuszu, I wszystkim im musimy zapewnić taki sam poziom bezpieczeństwa – mówiła Sherwood-Randall.

Rozmowy w Polsce będą tez dotyczyć oczywiście gazu łupkowego. Nie mam wątpliwości, ze odkrycie ich w Polsce zwiększa zainteresowanie nami. Ale to tylko dobrze.

Chciałbym bardzo przestrzec przed takim łatwym narzekaniem, jakie obserwuje w Polsce, także podczas tej debaty w Salonie. Amerykanie nas zostawiają, Unia źle nas traktuje, Rosja – wiadomo. Zostajemy więc sami, ale co tam my Polacy damy sobie radę. Może narzekajmy mniej a zastanówmy się, co możemy zrobić, by być dla takiego partnera jak USA atrakcyjni. By oni mieli interes z nami współpracować. Bardzo ważne jest to, o czym na samym początku debaty w Salon24 pisał profesor Lewicki – że o relacje z USA trzeba dbać jak Anglicy dbaj a o trawę. Pielęgnować, siać, ścinać. Dbać. Niezależnie, czy rządza Demokraci czy Republikanie, czy u nas rządzi jedna czy druga partia. To zbyt ważny partner. Zwłaszcza, ze mając dobre z nim relacje znacznie więcej w Europie i gdzie indziej. Jeśli nie wyszło z tarcza wersji pierwszej, to może wyjdzie z tarcza w wersji drugiej. Chcą tu wiercić – dobrze. Chcą nas wesprzeć w Białorusi ale w zamian oczekują, że będziemy coś robić północnej Afryce - trzeba w to wchodzić.

I potraktujmy to poważnie – bo to kwestie sto razy ważniejsze od naszych wojenek o kiboli i codziennych naparzanek. Gaz łupkowy może zmienić naszą rzeczywistość. Gospodarcza i polityczną. Może nagle odmienić całkowicie kwestie naszego bezpieczeństwa energetycznego. I zasadniczo zmienić pozycję wobec Rosji. Do tego Amerykanie są nam potrzebni. I potrzebny jest silny obóz Europy Środkowej,którego powinniśmy stać się nieformalnym koordynatorem.

 

Igor Janke
O mnie Igor Janke

Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka