Igor Janke Igor Janke
11122
BLOG

Putin idzie na Ukrainę, Obama jak Chamberlain

Igor Janke Igor Janke Polityka Obserwuj notkę 244

Wygląda na to, że mapa geopolityczna świata za chwilę się zmieni. Największa tragedia spotkać może oczywiście Ukraińców, którzy tak dzielnie walczyli o swoją wolność. Ale nasza sytuacja też stanie się bardzo zła. Od kilku dni Putin daje wyraźne sygnały, że chce zająć Krym. Tymczasem wokół Ukrainy odbywają się manewry wojskowe, w których bierze udział 150 tysięcy rosyjskich żołnierzy. I może chodzić o więcej niż tylko o Krym. W tej chwili Rada Najwyższa uchwala zgodę na oficjalne wysłanie wojsk do Ukrainy. Nie na Krym, ale do Ukrainy – takie jest postanowienie. Jeszcze kilka dni temu wydawało się to niemożliwe: Rosjanie mogą zająć państwo za naszą granicą. Z polskiego punktu widzenia wojna w Gruzji była znacznie mniej groźna.

Fakt, że Radek Sikorski przerywa ważną wizytę w Iranie pokazuje, że nawet polski rząd rozumie, jak bardzo poważne rzeczy się dzieją. Sęk w tym, że my sami niewiele możemy. Możemy i powinniśmy – wisieć na telefonie i naciskać w każdy możliwy sposób na Berlin, Paryż i Londyn. Mam nadzieję, że władze to robią.  Pewnie powinniśmy to robić razem z wszystkim krajami „nowej Europy”, choć to i tak niewiele znaczy. Jedynym człowiekiem, który może powstrzymać Putina, jest prezydent Stanów Zjednoczonych. 

NATO bez Ameryki nie znaczy nic.  A niestety Barack Obama, nie ma zamiaru szyć palcem w bucie. No, prawie nic. Robi tyle, że na Kremlu wybuchają zapewne salwy śmiechu. Miękkie reakcje Waszyngtonu i państw UE są dla Putina jasnym sygnałem, że może iść dalej i krótkoterminowo nic poważnego. Obama mówi, ze Rosja zapłaci wysoką cenę. Jaka? I zależy, za co? Jeśli odbije kompletnie Ukrainę, to wysoka cena może być opłacalna.  Putin przez kilka dni testował Zachód i USA i testy wypadły pomyślnie. Puste gesty, żadnych twardych kroków. 

Kilka dni temu powiedziałem występując w Polsacie, że gdyby rządzili Reagan, Kohl i Thatcher pewnie stu Ukraińców żyłoby dalej. Dziś wygląda na to, że cena za niefrasobliwość i kunktatorstwo z jednej strony a Realpolitik z drugiej, może być dużo wyższa. Jakże dobrze znana nam z historii. Jedyna nadzieja w tym, że społeczeństwa zachodnie obudzą rządy, albo  Republikanie narobią takiego rejwachu w Stanach, iż Obama będzie musiał zmienić zdanie i przerwać niedzielnego golfa. Marna to jednak nadzieja. Prezydent USA zachowuje się premier Wielkiej Brytanii w 1939 i 1940 roku. 

 

 
Igor Janke
O mnie Igor Janke

Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka