Igor Janke Igor Janke
242
BLOG

"Polityka" w polityce

Igor Janke Igor Janke Polityka Obserwuj notkę 69

 Ciekawe, jak wielkie zainteresowanie wzbudziło to, że kilku publicystów z jednej gazety w ostatnim czasie krytykuje prezesa PiS. Dzisiaj w Salonie24 piszą o tym: Lchlip, który twierdzi, jakoby mój kolega Rafał Ziemkiewicz był zawsze apologetą Jarosława Kaczyńskiego, co jest totalna bzdurą; Porter, który zarzuca kilku publicystom nawrócenie się na antykaczyzm; Jacek Kwieciński na blogu „Gazety Polskiej”, który oburza się  na teksty Pawła Lisickiego, w "Rzepie" na "Rzepę: narzeka Jacek Czabański w tekście "Syndrom "złej kaczki".

Najbardziej wzruszył mnie jednak tekst we wspierającym Platformę Obywatelska tygodniku „Polityka” Władysława Władyki i Mariusza Janickiego poświęcony kilku moim kolego i mnie. Od jakichś pięciu lat obaj ci autorzy mają na naszym punkcie jakąś zdrową czy niezdrową obsesję. Regularnie poświęcają teksty temu, co mówią, piszą czy myślą publicyści, których oni ometkowują na różny sposób. Być może wynika to jakichś kompleksów obu panów, których znam i nawet lubię, choć coraz bardziej mnie bawią.  Z jednej strony mnie bawią i głaszczą próżność mą, z drugiej martwią- bo szkodzą sami sobie, bo te akurat teksty ośmieszają ich pokazując pewną bezradność. A piszą oni przecież czasem ciekawe analizy.

Bawią mnie tym, że sami nie zauważają, jak w ciągu ostatnich lat stanęli na pierwszej linii politycznego boju o zniszczenie PiS, a następnie wspieranie czy to Donalda Tuska czy Bronisław Komorowskiego czy całej Platformy Obywatelskiej.  Ciągle uważam „Politykę” za najciekawszy tygodnik, ale zadziwia mnie też, jak oni – nie wiem na ile świadomie – stali się partyjnym pismem PO. Zawsze wydawało mi się, ze Jerzy Baczyński ma więcej dystansu do rzeczywistości i wyczuwa pewne niebezpieczeństwa.  No ale ten dziś prywatny czy spółdzielniany  tygodnik  ma prawo robić co chce. Także stawać do boju u boku polityków, jeśli ma na to ochotę.

Zadziwia mnie tylko to, że to co jest jego największą skazą – próbuje wytykać innym. Moim kolegom, od lat próbuje wmówić wspieranie PiS. Choć jak przejrzeć archiwum „Rzeczpospolitej”, to krytycznych tekstów pod adresem tej partii i je liderów autorstwa Ziemkiewicz, Wildsteina, czy mojego można znaleźć bardzo wiele. Ale to, że w czasie, kiedy 90 procent mediów toczyło regularną wojnę z PiS, a myśmy występowali nierzadko w ich obronie, choć raczej w obronie zdrowego rozsądku – powodowało, że „Rzepie” przypięli taka łatkę a nie inna. Choć „Rzepa” nigdy nie posuwała się do popierania w wyborach kogokolwiek, a „Polityka” robi to ostatnio regularnie i ostentacyjne.

Teraz autorzy „Polityki” nie mogą wyjść ze zdziwienia, że krytykujemy Kaczyńskiego. A może właśnie dalej bronimy zdrowego rozsądku i naszych poglądów na różne kwestie? (poza wszystkim dość mocno między sobą się różnimy). Bo tak samo jak teraz Kaczyńskiego, regularnie krytykujemy Tuska i to, co wyczynia czy raczej czego nie wyczynia rząd.

Ale kolegom z „Polityki” trudno zrozumieć – że dziennikarz, publicysta, może opowiadać się za pewnymi wartościami niezależnie od tego, kto rządzi, czy ktoś jest w opozycji czy nie. Jeśli jesteśmy np. za prywatyzacją, obniżaniem podatków, walka o bezpieczeństwo energetyczne czy lustracją, to chętnie chwalimy tych polityków, którzy prowadzą działania w tym kierunku. Umieliśmy chwalić Leszka Millera kiedy obniżał podatki, Aleksandra Kwaśniewskiego kiedy angażował się Pomarańczową Rewolucję na Ukrainie. Tak samo jak umieliśmy krytykować i śp. Lecha Kaczyńskiego czy jego brata, kiedy popełniali - naszym zdaniem – błędy. I chwalić ich, kiedy wskazywali na ważne- naszym zdaniem – problemy. To przecież banalne i oczywiste, prawda? Ale Władyce i Janickiemu trudno to pojąć.  Rozumiem to swoją drogą, to pewnie kwestia tradycji i tego, jaki model dziennikarstwa jest komu bliski, z jakich tradycji wyrósł. Patrząc na bałwochwalcze teksty i robione na kolanach wywiady niektórych dziennikarzy „Polityki” zaczynam rozumieć dlaczego wywołuje u nich tak wielkie zdumienie, że koś może myśleć samodzielnie i nie zwracać uwagi na to, kto jest u władzy.

Obu autorom polecam zestaw moich krytycznych tekstów na temat PiS z czasu w kiedy ta partia była u władzy. Tak samo jak moje obecne, krytyczne teksty wobec PO, która u władzy jest obecnie.

Polecam tez Wam panowie, lekturę Waszego tygodnika. Przejrzyjcie okładki, zwłaszcza te przedwyborcze. Ciekawe komu też obecny prezydent udzieli pierwszego wywiadu? Jak myślcie Państwo? Ale zapewne zostanie mocno dociśnięty.

P.S. A swoją drogą nic nie robi mi tak dobrze, kiedy widzę jak krytykuje nas z jednej strony nie ukrywająca swojego przywiązania do PiS „Gazeta Polska”, z drugiej nie ukrywająca swego przywiązania do Platformy „Polityka”. Czuję, że jestem tam, gdzie powinienem, gdzie jest miejsce dziennikarza. 

P.S. Przypominam o konkursie na teksty o Warszawie!

Igor Janke
O mnie Igor Janke

Autor podcastu Układ Otwarty. Prezes niezależnego think tanku Instytut Wolności

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka